Od kilku sezonów jednym z najgorętszych trendów modowych jest kapsułowa garderoba. Podpowiadamy jak w pięciu prostych krokach i z pomocą kilkudziesięciu ubrań wreszcie zapanować nad chaosem w szafie.
Kapsułowa garderoba doskonale wpisuje się w duch minimalizmu oraz filozofię less waste (ang. mniej odpadów). Przemysł odzieżowy nie ma bowiem zbyt wiele wspólnego z ekologią. Produkcja odzieży to druga po branży paliwowej najbardziej zanieczyszczająca powietrze gałąź gospodarki. Odpowiedzią na tzw. fast-fashion (lansowaną przez globalne marki odzieżowe ideę szybkiej mody, czyli kiepskich jakościowo ubrań „na jeden sezon”) zostały capsule wardrobes. Ich geneza sięga lat 70 XX. wieku, kiedy Susie Faux, właścicielka jednego z londyńskich butików, zaczęła propagować ideę garderoby zbudowanej z niewielkiej liczby ubrań. Zasady były proste:
- skompletować kilka bazowych ubrań w neutralnych kolorach i
- co kilka miesięcy uzupełniać bazę o sezonowe dodatki.
W ostatnich latach kapsułowe garderoby zyskują na popularności. Wśród zalet szafy w minimalistycznym duchu wymienia się przede wszystkim:
- uporządkowaną szafę (i tym samym oszczędność przestrzeni w domu),
- oszczędność czasu (koniec z codziennymi dylematami przed pękającą w szwach szafą),
- konsekwencję w budowaniu własnego, wolnego od przejściowych trendów stylu,
- świadome i przemyślane zakupy odzieżowe,
- odporność na sezonowe mody oraz kupowanie hurtowych ilości kiepskiej jakości odzieży,
- mniejsze generowanie śmieci.
Czy budowa kapsułowej garderoby jest trudna? Nie, to o wiele prostsze niż mogłoby się wydawać. Wystarczy pięć powtarzanych co trzy miesiące kroków.
5 kroków do kapsułowej garderoby
Remanent w szafie
Zanim polecisz po bazowe beżowe sukienki czy popielate kardigany, poddaj skrupulatnej analizie zawartość szafy. Uczciwie oceń swoje potrzeby i prowadzony styl życia. Czy pracujesz w miejscu, gdzie wymagany jest biznesowy dress code? A może to nieformalne spotkania wypełniają głównie twój czas? Od sposobu w jaki spędzasz większość dni będzie uzależniony wybór bazowej odzieży. Dopiero po ustaleniu potrzeb możesz przyjrzeć się swojej kolekcji ubrań. Stare, sprane i zniszczone ubrania wyrzuć do specjalnych, przeznaczonych na odzież koszy, dzięki czemu zostaną zutylizowane lub poddane recyklingowi. Nie miej także litości dla kiepskich jakościowo rzeczy, szczególnie jeśli w ich składzie przeważają włókna syntetyczne (poliester, poliamid czy akryl).
Tworzenie bazy
Po generalnych porządkach czas na budowę bazy. To ubrania, które będą podstawą wszystkich stylizacji na dany sezon. Powinny być nie tylko być uniwersalne oraz w neutralnej w tonacji, ale przede wszystkim dopasowane do twojej sylwetki. Doskonałym wyborem są klasyczne ubrania w kolorach takich jak czerń, beż, zgaszony granat, popiel czy biel.
W zależności od sezonu maksymalna liczba bazowych ubrań nie powinna przekroczyć 30-40 sztuk. Pamiętaj, by w bazie uwzględnić także obuwie. Z kolei bielizna, piżamy, biżuteria, akcesoria, torebki, odzież sportowa oraz ta przeznaczona do noszenia wyłącznie w domowym zaciszu nie wliczają się do limitu czterdziestu sztuk. Limit ten nie ma również zastosowania w przypadku ubrań przeznaczonych na wyjątkowe, zwykle formalne i po prostu rzadkie okazje. Doskonałym przykładem takiego wyjątku są chociażby długie suknie balowe czy weselne sukienki koktajlowe.
Postaw na jakość
Co do zasady baza powinna składać się z ubrań wysokiej jakości. Poliestrowe sukienki oraz akrylowe swetry należy bezwzględnie pożegnać. Na zawsze. Inwestycja w odzież wysokiej jakości oczywiście wiąże się ze znacznym wydatkiem (szczególnie w pierwszych miesiącach tworzenia kapsułowej garderoby), jednak warto go ponieść. Im dłużej będziesz świadomie podchodzić do planowania i robienia zakupów odzieżowych, tym stopniowo lista potrzebnych nowych rzeczy zacznie kurczyć się. Porządne ubrania nosi się bowiem latami.
Zakupy z głową
Jednym z najbardziej zauważalnych efektów pracy nad kapsułową garderobą jest eliminacja nieprzemyślanych, wywołanych impulsem zakupów. Po ustaleniu bazy i uzupełnieniu jej o sezonowe dodatki okno zakupowo zamyka się na kolejne prawie trzy miesiące. Początkowo będzie ci niezwykle trudno oprzeć się w trakcie wyprzedaży w ulubionej sieciówce. Z czasem docenisz nie tylko oszczędność pieniędzy, ale przede wszystkim czasu, który spędziłabyś w gigantycznej kolejce do mierzenia kiepskich jakościowo ubrań, które rozlecą się przed końcem sezonu. Kochasz zakupy i boisz się, że krok w stronę minimalizmu pozbawi cię ulubionej czynności? Przejdźmy więc do ostatniego punktu tego krótkiego przewodnika po budowie capsule wardrobe.
Planuj co sezon
Garderoba kapsułowa musi odpowiadać nie tylko twoim potrzebom, ale i zmieniającym się warunkom atmosferycznym. Zimowa baza diametralnie różni się od wakacyjnej. Biznesowa od urlopowej itd. Mniej więcej co 2,5 miesiąca należy powtórzyć wszystkie powyższe kroki. Ponownie przejrzyj szafę – tym razem pod kątem kolejnego sezonu. Wybierz bazę i pomyśl o dodatkach. Zaplanuj kilka konkretnych wariantów stylizacyjne. To także doskonała (i jedyna) okazja, by wybrać się na zakupy i uzupełnić ewentualne braki w garderobie.
Nie wiesz, na jaką bazę postawić w nadchodzącym sezonie? Wkrótce opublikujemy nasze subiektywne zestawienie idealnej wiosennej bazy. Bądź czujna!